-No nic, chodź Marwari-chwyciłam klacz i zaprowadziłam ją do boksu.
Wsiadłam w samochód i nim się obejrzałam byłam już w studiu.
Weszłam do sali muzycznej ,gdzie było pełno instrumentów.
Siadłam przy pianinie i najpierw zobaczyłam czy wszystko działa jak należy.
Potem zamknęłam oczy i zaczęłam grać-http://www.youtube.com/watch?v=gB2N-9VuBjQ
(Kamil???)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz